Punkt szczytowy pewnej koncepcji męskości

Z biologicznego punktu widzenia rewolucja przemysłowa była kamieniem milowym w rozwoju ludzkości. Stanowiła w tej dziedzinie punkt szczytowy pewnej koncepcji męskości. Wydawało się, że oferuje obu płciom upragnione poczucie bezpieczeństwa, zapewniła im pracę, dzięki której możliwe było podniesienie jakości życia, pokonanie dominacji przyrody nad człowiekiem i stworzenie odpowiedniego miejsca dla kobiet i struktury pracy dla mężczyzn. Z drugiej strony jednak wiadomo, że rewolucja przemysłowa oraz towarzyszący jej ruch społeczny nazywany oświeceniem doprowadziły do powstania ogromnych przepaści emocjonalnych i duchowych w życiu, kładąc nacisk na dalszą „mechanizację” mężczyzny i zaniedbując wiele dawnych sposobów służących jego rozwojowi i tworzeniu związków emocjonalnych. Teraz musimy pamiętać, że mężczyźni w dalszym ciągu są zaprogramowani na działanie mechaniczne, choć współczesne systemy małżeńskie, duchowe i społeczne nie stanowią dobrej ochrony takiego stylu bycia. „Dzięki Bogu!” – chciałoby się powiedzieć. Na dobrą sprawę jednak dziękujemy Bogu za to, że nie pamięta o naszych mężczyznach. Są oni, a zwłaszcza dorastający chłopcy, rzuceni wilkom na pożarcie. „Tak” – mówimy – „lecz mężczyźni sami do tego doprowadzili! Zdominowali kobiety. Stracili mnóstwo energii na angażowanie się w czynności «napędzane» testosteronem, takie jak wojny czy sport. Ograniczyli swój mózg, nie korzystając z rozwoju emocjonalnego. Niech więc trochę pocierpią”.