Powtórne narodziny

Od zarania dziejów ludzkości męskie dorastanie było uznawane za czas, kiedy naturalne zmiany mózgowe, hormonalne i fizyczne (hardwiring) były wspierane oddziaływaniem emocjonalnym, intelektualnym, społecznym, fizycznym i duchowym [softwiring). W ujęciu historycznym męskie dorastanie zostało nazwane powtórnymi narodzinami wtedy, gdy znalazło się w centrum uwagi kultury naszych przodków i rozmaitych plemion, rozsianych po całym świecie. Pierwsze narodziny, te naturalne, utożsamiane były z latami intensywnego rozwoju mózgu i ciała. Podobnie w wypadku narodzin powtórnych, podczas dojrzewania: to lata intensywnego rozwoju mózgu, ciała i systemu hormonalnego. Jak płód przeistacza się w chłopca, tak chłopiec przeistacza się w mężczyznę.
Richard Louv w książce The Web ofUfe, przenosi ową plemienną metaforę powtórnych narodzin do naszych domów: Narodziny dziecka to dopiero pierwszy z cudów. Każdy skok rozwojowy, każdy przebłysk świadomości u moich synów jest cudem. Nawet wczesny okres dorastania mojego najstarszego syna, jego pierwsze próby odsunięcia się to cud powtórnych narodzin. Oto wyłania się z kokonu coś w pełni uformowanego, z rozwijającymi się czułkami i wilgotnymi jeszcze, złożonymi skrzydłami, sięgającego jeszcze w moim kierunku, ale się wyłania… Tak to jest z naszymi dorastającymi chłopcami, zwłaszcza w pierwszej połowie okresu dojrzewania: wydostają się z łona, a naszym powołaniem jest pokazać im właściwy kierunek. Naszym, to znaczy czyim? Zastanówmy się nad odpowiedzią. Ma ona fundamentalne znaczenie w przedefiniowywaniu najistotniejszego okresu przejściowego mężczyzny. Do jego przejścia nastolatki potrzebują pomocy wielu osób, opiekunów, członków plemienia; w niespotykany do tej chwili sposób szukają talentów i inspiracji swoich rodziców, pedagogów i nauczycieli. W sposób, któremu nierzadko nieświadomie stawiają opór.