DORASTAJĄCY CHŁOPCY W SZOKU

Od lat jestem świadkiem sytuacji, kiedy młodzi, pełni dumy energii chłopcy zamieniają się w gniewnych, wyalienowanych, zdesperowanych nastolatków. Udzielałem porad „normalnym” rodzinom, w których rośli chłopcy uzależnieni od alkoholu, narkotyków i sterydów, ponosząc same porażki. Patrzyłem w rozpalone niegdyś, a teraz przygasłe oczy, widziałem niewinne kiedyś, a teraz zbyt doświadczone ciała. Widziałem zbyt wiele nienormalnych sytuacji. Dwa miliony chłopców z trudnościami w uczeniu się, miliony zażywających ritalinę, miliony w sądach dla nieletnich, setki tysięcy ze stwierdzonymi zaburzeniami emocjonalnymi, coraz więcej trzynasto- i czternastoletnich morderców sądzonych według prawa dla dorosłych, coraz więcej samobójstw i wydaleń ze szkół wśród nastolatków, ponad milion narkomanów, cechujące się największą od czasów ostatniej wojny przemocą pokolenie młodych mężczyzn – to nie jest normalna sytuacja. Ci chłopcy znajdują się w pourazowym szoku. Mam nadzieję, że dzięki zaprezentowanemu w tym rozdziale materiałowi zaczniecie zauważać wrażliwość dorastających chłopców w każdym aspekcie życia, że zwrócicie na nią uwagę waszych znajomych i zajmiecie się nią u chłopców, których znacie. Nie możemy zaspokajać jedynie rozwojowych potrzeb naszych synów, powtarzając: „Mój syn ma się świetnie, jest normalnym nastolatkiem”. Naszym zadaniem jest też stanąć przy jego cierpiących, poranionych przyjaciołach i próbować otoczyć bolesny czas ich dojrzewania prawdziwą opieką i troską.