SZYBKIE UWOLNIENIE NAPIĘCIA

Przytoczony powyżej skrótowy opis rzecz jasna nie przedstawia w dostatecznym stopniu złożonego problemu, jakim jest nastawienie mężczyzn do seksu. Stanowi on jednak dobrą metaforę, opisującą ogół czynności, w których mężczyzna przedkłada szybkie uwolnienie napięcia nad długotrwałe związki emocjonalne. Mężczyzna pragnie spełnienia intymnego związku, a nie przeciągających się rozmów na jego temat! Ile razy słyszałaś to z ust mężczyzny? Słowa te uzasadnione są jego biologią. To ona też tak ukształtowała jego system wewnętrzny, aby nie wykorzystywać emocjonalnych możliwości. „Zrobić to” niesie w założeniu dopełnienie „jak najszybciej”; stworzyć w tym celu związek emocjonalny i poczuć, jak to jest, kiedy się już tego dokona. Jednym z podstawowych powodów, dla których praca w zespole to podstawowa zasada wpajana w społecznościach bazujących na działaniu testosteronu (na przykład związane z wojną czy sportem), jest świadomość, że mężczyznę trzeba nauczyć, jak pracować z uwzględnieniem innych. Testosteron popycha mężczyzn ku szybkiemu uwolnieniu napięcia. Tendencję tę widać nie tylko w postaci aktu seksualnego, ale także w sposobie reagowania na ból fizyczny. Dziesięcioletnia dziewczynka i jej rówieśnik doznają bolesnego zderzenia ze stołem. Podczas gdy dziewczynka najpewniej będzie płakać i prosić, żeby ją ktoś przytulił, chłopiec kopnie w stół, zaklnie bądź w jakikolwiek inny sposób szybko pozbędzie się stresu, nie zalewając się łza mi ani nie szukając kontaktu emocjonalnego. Chce jak najszybciej (i – często – samodzielnie, bez pomocnego uścisku opiekuna) pozbyć się stresu. Dziewczynka natomiast pragnie pomocy w rozładowaniu stresu, wykorzystuje go jako możliwość stworzenia związku emocjonalnego.